Również nie mam siły, rano byłam w Łodzi na zakupach, zaopatrzyłam się w spódnicę na rozpoczęcie roku,niestety muszę ją zanieść do krawca jutro, bo jest za duża. Po południu usnęłam, obudziła mnie A. i chodzę teraz taka nie wyspana. Jutro z rana pozałatwiam kilka spraw, a następnie jadę do mojego maturzysty kochanego ♥ Jakiś zestaw i inspiracje umieszczę jutro ;)
Dodaje zdjęcie z wczoraj mojego słodkiego łobuza:
a teraz : "OSACZENI"
-P.
pierwsze zdjęcie jest urocze! :)
OdpowiedzUsuń